Wystawa Yulii Krivich i Michała Iwanowskiego „Zuchwałość i młodość / Go home, Polish”

Zuchwałość i młodość / Yulia Krivich
Go home, Polish / Michał Iwanowski

ORGANIZACJA: Instytut Fotografii Fort
CZAS: wrzesień – listopad 2018

ROLA: współkuratorka wystawy (wraz z Krzysztofem Miękusem) wystawy organizowanej w ramach Warsaw Gallery Weekend 

Z Cardiff do Warszawy są 1883 kilometry. Z Warszawy do Doniecka – 1506 kilometrów. Znajdujemy się – mniej więcej – pośrodku. Patrząc na zachód, zobaczymy kryzys Unii Europejskiej. Patrząc na wschód, zobaczymy anektowany Krym, wojnę na Ukrainie i politykę Rosji.
W tym miejscu spotykamy ze sobą dwa projekty fotograficzne: Zuchwałość i młodość Yulii Krivich oraz Go home, Polish Michała Iwanowskiego (premiera). Artyści na różne sposoby poruszają temat „Europy skręcającej w prawo” – nasilenia ruchów nacjonalistycznych, ksenofobicznych i rasistowskich.
Yulia Krivich – Ukrainka mieszkająca w Polsce – przez trzy lata przyglądała się i dokumentowała życie codzienne ultraprawicowego ukraińskiego gangu, skupiającego młodych weteranów wojny w Donbasie. Część z nich angażuje się obecnie w działania polityczne. Projekt prezentowano m.in. na Ukrainie, w Polsce i we Włoszech – za każdym razem wywołując odmienny, niekiedy niespodziewany odbiór.
Michał Iwanowski – Polak mieszkający od lat w Walii – zrealizował postulat anonimowego graffiti, które zobaczył w Cardiff, nawołującego: „Go home, Polish”. Odbył pieszą podróż do rodzinnej miejscowości w południowej Polsce, gdzie nadal mieszkają jego rodzice, zadając napotkanym po drodze osobom pytanie: „Gdzie jest dom?”.
Projekty nie podejmują tematów wojny, narodowości, granicy w sposób bezpośredni. Nie stanowią też wypowiedzi traktujących wyłącznie o wizerunku, tożsamości, mediach społecznościowych czy współczesnej migracji – a jednak wszystkie te tematy i pojęcia unoszą się w przestrzeni pomiędzy dwoma osobistymi projektami, zestawionymi w jednej galerii, zlokalizowanej pomiędzy wschodem i zachodem Europy.
fot. Yulia Krivich

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *